Pasja bonsai ma to do siebie, że bardzo jest bardzo kręta na początku i z biegiem czasu wyklaruje się. Bywa tak że idziemy na warsztaty bonsai z zestawem 3 pytań, a wychodzimy z zestawem 3 odpowiedzi i 10 nowych pytań. Chcemy słuchać o drutowaniu, a uprawa leży plackiem. Niestety kręte są drogi bonsai, niczym dobry ruch pnia, a im bardziej w las tym więcej bonsai 😉

Przeciętny początkujący choruję w bonsai na dwie przypadłości:

• Syndrom świerzbiących palców
• Spontaniczny odruch wydatkowy
  

Pierwszy z nich charakteryzuje się niczym nie powstrzymaną chęcią wykonywania rozmaitych zabiegów na roślinach. Często wpisuje się tutaj przesadzanie jak i formowanie. Operacje które są najbardziej “fun” – jednocześnie czynności które najbardziej narażają naszych podopiecznych na problemy zdrowotne. Ciężko oprzeć się praktyce formowania, jednak jeśli na przeciwko naszej rosnącej ambicji stoi jedno, czy dwa bonsai to szybko nasza chęć kreacji może przerodzić się w rzeź roślin. Wstrzemięźliwość jest najlepszym doradcą.

Druga z przypadłości to niepohamowana chęć do zakupów rozmaitych okazów bonsai. Materiały, prawowite bonsai, drzewka z naszej strefy klimatycznej, rośliny z drugiego końca Świata – można by pomyśleć że jak by na Antarktydzie coś rosło początkujący i tak by to kupił. Choroba ta to swoisty impuls kolekcjonerski. Zbiera się rośliny o których mało wiemy, ale przecież “coś się wymyśli”. Każdy miał tą przypadłość. Jedni intensywniej inni mniej, lecz niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nie dokonał kiedyś głupiego zakupu. Podobnie jak w syndromie świerzbiących palców – wstrzemięźliwość jest kluczem.

Wiedza przed dolarami

Jeśli już musimy koniecznie wydać na coś pieniądze tu i teraz to niech to będzie wiedza. Rozumiemy że jest to mało ekscytująca rada, jednak zaoszczędzi nam to wielu rozczarowań w przyszłości. Warsztaty/spotkania bonsai są najefektywniejszą i najbardziej treściwą formą zdobywania wiedzy. Ich koszt jest zależny od stopnia zaawansowania, jednak po kontakcie z lokalnymi przedstawicielami naszej ulubionej sztuki możemy spodziewać się cen od 0-450zł. Czasem przyjazny hobbysta weźmie nas pod skrzydła i za drobny upominek pokaże “z czym je się bonsai”, a czasem natrafi się okazja z prawdziwymi celebrytami tej sztuki i warto wtedy poświęcić nawet paręset złotych na dzień(zwykle 2) bogatych warsztatów. Podlinkowana niżej strona takowe oferuje w 2 lokalizacjach w Polsce.

Bez uprawy jesteśmy w lesie, a drzew nie ma!

Pierwszym krokiem w wątku wiedzy jest kultywowanie drzew. To pełen fundament na którym sztuka jest oparta, a bez którego będziemy budować jedynie zamki na piasku i płonne nadzieje. Jeśli z całego serca chcemy zakupić okaz klona palmowego bonsai za 200 euro, a 2 miesiące temu zakończyła żywot nasza sadzonka tego czy podobnego gatunku – ochłońmy. Kupmy drzewko łatwe w uprawie z polecenia sprzedawcy i idźmy z nim na warsztaty. Studiujmy fizjologię drzew aby zrozumieć ich potrzeby oraz wymagania. Grab w gruncie jak i grab w ceramicznej donicy to taki sam grab! Tylko inny!

Mamy tutaj na myśli, że mimo innej formy to drzewo nadal potrzebuje tak samo Słońca i tak samo odpowiedniej mieszanki do wzrostu. Jest ją trudniej zapewnić w ograniczonej przestrzeni doniczki niż w gruncie, ale właśnie od tego są warsztaty/nauki żeby zrozumieć jak to się robi.

W naszej dalekowschodniej sztuce wszystko jest cyklem. To czy mamy co przyciąć na początku lata zależy od tego czy drzewo obudziło się na wiosnę. To czy obudziło się zależy od jej kondycji na jesieni, a kondycja wynika z umiejętności uprawy i warunków jakie zapewniliśmy roślinie. Sytuacja ta zmusza nas do zrezygnowania z półśrodków, albo jesteśmy już w poprawnym cyklu, albo jeszcze nie. Jedyne co może nas w nim umieścić to wiedza i szczypta cierpliwości. Pierwsze żebyśmy mogli zrozumieć co i po co robimy, drugie abyśmy dali sobie czas się tego nauczyć.

Polecamy również nasze pozostałe artykuły z kategorii dla początkujących:
https://veterisbonsai.pl/indoor-bonsai-to-troche-scam/
https://veterisbonsai.pl/autorskie-wykresy-bonsai-uprawa/
https://veterisbonsai.pl/opieka-nad-moim-pierwszym-drzewkiem-bonsai-czyli-jak-opiekowac-sie-bonsai/

Podłoże dla początkujących z kodem “veteris” 5% rabatu! 😉
bonsaidiscovery.pl